| 17. sierpnia 2005 r. - Dzień brzydkiej pogody i leniuchowania w Cisnej Ponieważ większość rzeczy - w tym buty - mieliśmy mokre po przygodzie
zeszłego dnia, zrobiliśmy sobie dzień przerwy na suszenie, szczególnie,
że i tak pogoda była deszczowa i nie nadawała się zbytnio na chodzenie.
| Obiad - i to nie zupka chińska
|
|